Samookaleczanie

Samookaleczanie

Na wielu forach pro ana istnieją oddzielne działy poświęcone tej tematyce. Najczęściej stosowane metody okaleczania się to nacinanie skóry, przypalanie. Brzmi makabrycznie, a jednak zaburzone jedzenie ma wiele wspólnego z samookaleczeniem:

  • sposób rozładowania negatywnych emocji – podobnie jak w bulimii napady obżarstwa, a następnie wymiotowanie, tak zadawanie sobie ran daje poczucie ulgi,
  • wstyd i ukrywanie swojego stanu przed najbliższymi – te elementy są charakterystyczne zarówno dla zaburzeń odżywiania, jak i samookaleczania (np. zarówno w przypadku bulimii, jak i regularnego samookaleczania się istnieje znacznie zwiększone ryzyko wystąpienia depresji);
  • tak jak w anoreksji – okaleczanie się i głodowanie dają poczucie kontroli nad własnym ciałem,
  • podobnie jak w anoreksji, gdzie głodówka może być sposobem na wymierzanie sobie kary, podobną funkcję może pełnić samookaleczanie;
  • kompensowanie poczucia winy rytuałami oczyszczającymi – zarówno głodówka, jak i samookaleczanie są często związane z zachowaniami rytualnymi związanymi ze spożywanymi posiłkami lub zadawaniem ran;
  • manipulowanie otoczeniem – podobnie jak w anoreksji, problem samookaleczania może stać się swojego rodzaju „tematem zastępczym” dla rodziny (np. rodzice walczący ze sobą, czy rozważający rozwód, dla dobra dziecka zawierają „sojusz”, anoreksja, czy samookaleczanie stają się głównym problemem rodziny w miejsce konfliktów czy kłótni).

Biorąc pod uwagę jak często osoby chore na swoich blogach narzekają na to, jak wiele kosztuje je odmawianie sobie jedzenia, jak często ich odczucia pokrywają się z odczuwaniem fizycznego bólu, styl pro ana można uznać za wyrafinowaną formę autoagresji.

10 przykazań pro-ana i zasady jakimi się kierują

Dekalog po-ana:
  • Jeśli nie jesteś chuda, to znaczy, że nie jesteś atrakcyjna.
  • Bycie chudą jest ważniejsze od bycia zdrową.
  • Będziesz się głodziła i robiła wszystko co w Twojej mocy, aby wyglądać coraz szczuplej.
  • Nie będziesz jadła bez poczucia winy.
  • Nie będziesz jadła niczego bez ukarania siebie za to.
  • Będziesz liczyła każdą kalorię i ograniczała ich ilość.
  • Najważniejsze jest to, co mówi waga.
  • To proste: chudnięcie jest dobre, a przybieranie na wadze – złe.
  • Nigdy nie jesteś „zbyt” chuda.
  • Bycie chudą i niejedzenie są dowodami prawdziwej siły woli.
1.Musisz znienawidzić jedzenie i pokochać głód.

2.Waga
Waga nigdy nie kłamie, co więcej – to ona jest odzwierciedleniem Twoich sukcesów i porażek każdego dnia. Waż się każdego dnia, najlepiej na czczo i o tej samej porze. Jeśli wskazówka wagi podskoczy w górę, zrezygnuj tego dnia z kolacji. Oczywiście wahania o 1-2 kg są w tzw. normie. To skutek przejściowego zatrzymania wody w organizmie.

3.Wymiary
Mierzymy się co tydzień lub dwa. Biust, talia, biodra.

4.Cele
Wyznacz sobie realne cele i dąż do nich. Nie zapominaj o nagrodach, to ważne.

5.Kalorie
Kalorie są jednym z najważniejszych punktów diety, powinnaś kontrolować ilość spożytych/spalonych w ciągu dnia kalorii. Najlepiej wszystko zapisuj, będą Ci do tego potrzebne tabelki kaloryczne i zwykły zeszyt…

6.Dieta Ustal przede wszystkim system swojej diety. To znaczy załóż sobie np. że będziesz ograniczać tłuszcz, albo jeść tylko produkty bogate w białko i błonnik.

7.Menu
Stopniowo wykreślaj ze swojego jadłospisu tłuszcze, uważaj na węglowodany. Dla ułatwienia możesz zrobić sobie listę rzeczy, które jesz.

8.Thinspiracje
To mogą być zdjęcia, fragmenty piosenek, dosłownie cokolwiek, co mogłoby Cię zmotywować w dążeniu do celu.

9.Lustro
„Spójrz w lustro i powiedz sobie, że jesteś gruba. Nie wierz w to, co mówią inni. Oglądaj zdjęcia chudych dziewczyn i zostań taka jak one. Nie myśl o jedzeniu, nie jedz. Jedzenie sprawi, że utyjesz. Każde jedzenie tuczy. Pij dużo wody. Przymierzaj ubrania o dwa numery za małe, zmotywuje Cię to do niejedzenia, by do nich schudnąć. I nie płacz. Płacz pokazuje, że nie masz nad sobą kontroli”.

10.W dążeniu do ideału…
Miej zawsze doskonały makijaż, idealną fryzurę, dokładnie wysprzątany pokój, najlepsze notatki, oceny i tak dalej. W ogóle staraj się być najlepsza we wszystkim, co robisz. Kontrola nad sobą pomoże Ci to osiągnąć.

11.Bransoletki
To nasz symbol, nieoficjalny znak rozpoznawczy dla wtajemniczonych. Kolor czerwony oznacza anoreksję, fioletowy – bulimię. Jeśli kiedykolwiek spotkasz drugą taką osobę, popatrz jej prosto w oczy i uśmiechnij się. Ona zrozumie.

12.Nasza tajemnica
Nie mów nikomu…

To wpis na jednym z wielu blogów promujących anoreksje i bulimię (http://motylekpro-ana.blogspot.com/2014/03/drogie-motylki-witam-w-kolejnym-dniu.html). Właśnie tego typu wpisu przyczyniają się do coraz częstszej zachorowalności wśród młodzieży.

 

Pro-ana

Pro-ana– termin odnoszący się do promowania anoreksji jako świadomego wyboru i pożądanego stylu życia oraz negowania faktu, że jest to choroba.

Jednym z haseł ruchu pro-ana jest zdanie Christophera Marlowe, „quod me nutrit me destruit” – „to, co mnie żywi, niszczy mnie”. Obsesyjne dążenie do docelowej wagi jest tu postrzegane jako dążenie do perfekcji.

Głównym miejscem funkcjonowania ruchu jest Internet. W pro-anie ważna jest motywacja do zrzucania wagi. Na stronach internetowych poświęconych pro-ana znajdują się działy z materiałami mającymi zmotywować do dalszego chudnięcia lub utrzymania niskiej wagi. „Thinspiracje” to zdjęcia wychudzonych kobiet, które mają stanowić wzór do naśladowania, ideał stojący na końcu drogi przez diety i głodówki. Motywacją mogą być również teksty, piosenki, cytaty albo zdjęcia otyłych osób.

W pro-ana upatrywany jest sposób na szczęśliwe życie i osiągnięcie ważnego celu. Autorzy stron często otwarcie mówią o możliwości utraty zdrowia, równocześnie namawiając do głodowania i podając szereg powodów, dla których mimo wszystko warto to robić.

Znakiem rozpoznawczym w życiu codziennym jest czerwona (a w przypadku bulimiczek fioletowa) bransoletka/nitka noszona na prawym nadgarstku. Nastolatki identyfikujące się z pro-ana nazywają siebie „porcelanowymi motylami” bądź „motylkami”.

Nawiązaniem do pro-ana jest pro-mia – ideologia promująca formę bulimii jako świadomy sposób efektywnego odchudzania. W pro-mia w przeciwieństwie do pro-ana nie krytykuje się samego jedzenia, pod warunkiem, że zawsze jest ono zakończone wywołaniem wymiotów, które mają pozwolić na zachowanie i uzyskanie niskiej wagi bez potrzeby przezwyciężania „napadów głodu”.